Polska


Jeśli mówi się ogólnie, to czasami nie wiadomo o co chodzi. A bywa, że to, co powiedziane  ogólnie- ludzie biorą od razu do siebie i obrażają się zanim zrozumieją o co chodzi. Mówmy wobec tego o konkretach. Pierwszy konkret jest z czasów komuny. Jaka ona była – wielu pamięta do dzisiaj. Jacy byliśmy – MY, jakby trochę mniej. Krótko mówiąc były to czasy,  w których liczyły się znajomości. Oficjalnie niczego nie było, ale dzięki znajomym – można było mieć nieomal wszystko. Trzeba mieć bardzo mocno pokręconą psychikę, żeby w takiej rzeczywistości funkcjonować i pamiętać jednocześnie o tym, jak  wygląda normalny świat, w którym żyje się po prostu – łatwiej. A jak mieliśmy pokręconą psychikę dobrze obrazuje taki oto, autentyczny epizod. Odwiedziłem znajomych z małego, prowincjonalnego miasteczka. Nie pamiętałem dokładnie godziny odjazdu mojego pociągu, ale znajomy uspokoił mnie: – Co się martwisz, mam znajomą na informacji kolejowej. Zadzwonię i ona mi […]

Tadeusz Wojewódzki, Retoryczne – raczej – pytanie…..


Wczoraj, pierwszy raz od bardzo dawna, poczułam dumę z tego, że jestem Polką. Po 23 latach, kolejna Nagroda Nobla dla polskiej pisarki. Ranga tej Nagrody, jej charakter, ma niezaprzeczalny walor. Pokazuje, że laureat jest kimś, kto zmienia oblicze świata w swojej dziedzinie. I taka jest twórczość Olgi Tokarczuk. W swojej prozie przenosi nas w inny wymiar świata. Pokazuje zjawiska społeczne i obyczajowe, buduje fantastyczny świat ludzkich zachowań i relacji. W laudacji, której wczoraj mieliśmy okazję wysłuchać, padły znamienne słowa: „Polska jest skrzyżowaniem Europy, a może nawet jej sercem.” Tak nas postrzega świat dzięki takim ludziom jak Olga Tokarczuk. To bardzo ważne słowa. „Serce” powinno być czyste, bić równo i dźwięcznie jak dzwon Zygmunta na Wawelu. Nie może być skaz, ani fałszywych nut w tym wspólnym „narodowym” sercu. Każdy człowiek, który czuje się związany emocjonalnie i duchowo z tym krajem, każdy, kto siebie określa zaszczytnym mianem Polaka, powinien być dumny, że […]

Marzena Marczyk ,Duma i radość


Meczem ze Słowenią reprezentacja Polski zakończyła eliminacje do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Drużyna prowadzona przez Jerzego Brzeczka zajęła pierwsze miejsce w grupie G. Jednak już zaczęły się spekulacje, jaki rezultat na tym turnieju jest w zasięgu naszej drużyny. Celem minimum niezależnie od losowania grup, które odbędzie się 30 listopada, jest awans z fazy grupowej podczas Euro 2020. Aspiracje piłkarzy, działaczy oraz kibiców są bardzo ambitne. Jednak wysuwa się jedna wątpliwość. Jak zaprezentujemy się w meczach turniejowych? Oglądając reprezentację Polski podczas tych eliminacji, niejednokrotnie można było odnieść wrażenie, że wynik był lepszy od gry piłkarzy. Dlatego trzeba się zastanowić, w jaki sposób poprawić oraz ustabilizować grę reprezentacji Polski przed kolejnym ważnym turniejem. Jedną z kluczowych kwestii jest odblokowanie pod względem goli i asyst jednego z głównych reżyserów gry reprezentacji Piotra Zielińskiego. Nie można mu odmówić znakomitego wyszkolenia technicznego i umiejętności czysto piłkarskich. Polski zawodnik bardzo dobrze prezentuje się w klubie. Jednak w […]

Przemysław Schenk, Nie przynieść wstydu na Euro 2020



4
Diabli nadali z tą ciekawością. Ludzie mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Guzik prawda. Ostatnia jest ciekawość. I to ona odpowiedzialna jest za wszelkie kłopoty. Kto pamięta czerwone drzwiczki kafelkowego pieca ten rozumie – w czym rzecz. Jeśli nie umiesz jeszcze gadać i wszystko poznajesz dotykiem –to  jak zaspokoić inaczej ciekawość przyciągającą do tych czerwonych drzwiczek? Wiadomo. Inteligentny człowiek nie popełnia dwa razy tego samego błędu. To zapewne racja. Ale – są wyjątki. Obejmują one – bez wyjątku –  błędy narodzone z mariażu ciekawości tego, co nowe – z tym, co niezbędne do życia. Ludzie – może i mniej inteligentni, ale za to rozsądni i roztropni – tłamszą własną ciekawość świata i życia na tyle skutecznie, być egzystować bez oparzeń czerwonymi z gorąca drzwiczkami kaflowego piecza. Bez życia z brakiem najmniejsze nadziei na złożenie tego, co rozebrane z ciekawości „co też jest środku”.  Bez konsternacji wywołanej tym co też robimy  akurat […]

Tadeusz Wojewódzki, Won z tego kraju…


2
Niegdyś łatwo było odróżnić polską wieś od metropolii. Giees z Panią Haliną o włosach blond. Dziury na ulicy, załatane smołą, bo gminy nie stać. Znajomy pijaczek pod sklepem (ale zawsze grzeczny). Ach, uroki polskiej wsi już dawno poszły w niepamięć. Gdzieżby teraz kto pomyślał, że można napawać się zapachem benzyny z dostawczego żuka, skoro dziś same diesle. U nas na wsi tak się robiło. Ale nie o tym chciałam. Stoję sobie dzisiaj na balkonie i podziwiam urokliwy widok budowanych pereł deweloperskich. Nagle naszło mnie na wspominki. A wiadomo, jak obywatel Polski wspomina, to obowiązkowo rozpoczyna myśl od „Kiedyś to było”. I tak oto ja, 25 letnia Polka (w sile wieku i z bogatym dorobkiem życiowym), zaczęłam błądzić myślami po czasach dzieciństwa. Jak to kiedyś było zielono, jak dorodne uprawy, jak pól nie sprzedawali pod budowę osiedli. Złote czasy, niczym te zboża co wyrastały na metr osiemdziesiąt. Jako rodowity wychowanek wsi […]

Emilia Kwiatek, Wyjechali na wieś, a wieś… też wyjechała


6
Są na tym świecie miejsca, gdzie ludziom każe się myśleć a nawet ubierać jednakowo, gdzie tłumi się w zarodku wszelką odmienność, najmniejszy sprzeciw, gdzie społeczeństwu odmawia się podstawowych praw – choćby prawa do posiadania własnych poglądów. My Polacy szczęśliwie ten etap mamy już za sobą. Możemy cieszyć się ustrojem, w którym respektowane są prawa obywateli, a konstytucja gwarantuje ich resetowanie. Mówi się, że gdzie dwóch Polaków tam trzy poglądy, a ja mam wrażenie, że nawet więcej; w Internecie, w telewizji, w pracy, przy świątecznym stole, odmienność poglądów wywołuje gorące spory. Ostatnio toczy się zażarta polemika, kto jest lepszy w czynieniu dobra?  Czyja idea szlachetniejsza? Czy to ważne, do której puszki wrzucam swój wdowi grosz?  Ważne, że jest we mnie chęć niesienia bezinteresowniej pomocy.   Dobro wzbogaca i uszlachetnia tego, który je czyni, potem pojawia się w życiu innego człowieka; może je ratuje, może zmienia, a może po prostu wnosi w nie […]

Joanna Lorenowicz, Zło – dobrem zwyciężać…



3
Polska … to kraj, w którym ludzie robią co mogą w trudnych warunkach; to kraj, w którym w ciągu 20 lat od odzyskania niepodległości udało się stworzyć takie cuda, jak pociąg Lux-Torpeda czy lokomotywa PM-36; w którym nawet w komunizmie zdarzali się ludzie tak wielcy, jak profesor Religa; kraj  – który trwa pomimo przeciwieństw i koszmarnego zła, które próbowało i próbuje go zniszczyć. To kraj, który goni innych; który ciągle się rozwija, a jednocześnie jest pozytywnie konserwatywny. To kraj, w którym spoczywają prochy moich przodków. To kraj ludzi którzy kochają na zabój, pracują z pasją i sercem, a trudności pokonują z zaskakującą kreatywnością – może tylko czasem brakuje w nim wzajemnego szacunku i zrozumienia.   Pozdrawiam wszystkich rodaków i życzę wszystkiego najlepszego z okazji 100 lecia odzyskania niepodległości!   Adam Tadeusz Wojewódzki

Adam Wojewódzki, Życzenia


„Kiedy myślę ojczyzna…” Marzena Marczyk·, sobota 10 listopada 2018 to jest mi gorzko. Gorzko i smutno. Kraj, który ma tysiącletnią historię, państwo, które było mocarstwem w Europie. Jedyne, w którym nigdy nie toczyły się wojny religijne, aż do teraz. Państwo, które stworzyło wspaniałe społeczeństwo, zostało zniszczone w XVIII wieku przez prywatę i dążenie do własnych osobistych korzyści. I mimo odzyskania w 1918 roku niepodległości, mimo, iż wielu ma wspaniałych, wybitnych obywateli, nie zdołało odbudować swoich wspaniałych tradycji. Pokonaliśmy się sami, prywatą, dążeniem do osobistych korzyści, niszczeniem każdego, kto był choć odrobinę inny. Przyszło nam żyć w świecie, gdzie bóstwem stał się konformizm. Gdzie dla świętego spokoju, lub zachowania władzy, popełniane są czyny, delikatnie mówiąc, mało etyczne. Wszyscy znamy przykłady niszczenia innych w imię… ? No właśnie, w imię czego? Żeby zachować władzę, przekonanie o własnej doskonałości, a może tylko satysfakcję z tego, że komuś udało się „dokopać”. Kiedy udało nam […]

Marzena Marczyk, Kiedy myślę „OJCZYZNA”


1
Niestety potwierdził się klasyk dotyczący gry Polaków na mundialu: pierwszy mecz otwarcia, drugi o wszystko, a trzeci o honor. Przegraliśmy 3-0 z Kolumbią i definitywnie straciliśmy szansę na wyjście z grupy, a byliśmy typowani na faworytów. Powtórzył się scenariusz z 2002 oraz 2006 roku. Mam wrażenie, że wszyscy za bardzo napompowali balonik oczekiwań oraz trochę zachłysnęliśmy się dobrym występem na Euro2016. Przez ostatnie miesiące ciągle obserwowaliśmy naszych reprezentantów oraz trenera Nawałkę w różnych reklamach. Lewandowski skutecznie walczył z łupieżem, a był bezradny w starciach z Senegalczykami oraz z piłkarzami z Kolumbii. Wyglądaliśmy na źle przygotowanych kondycyjnie oraz na słabych psychicznie. Szkielet zespołu nie potrafił pociągnąć gry zespołu w trudnych momentach. Jednak jesteśmy bogatsi o bezcenny materiał szkoleniowy nt. zachowań w poszczególnych sytuacjach i trzeba teraz – po mundialu  -wyciągnąć wnioski. Na pewno będą zmiany. Paru najstarszych zawodników odejdzie jak: Piszczek Błaszczykowski czy Peszko. Uważam, że mamy młodych zawodników, którzy po […]

Przemysław Schenk, Miało być tak pięknie…