nienawiść


* „Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem.” /Arystoteles/ Kiedy się to zaczęło ? – trudno ustalić. Może od mydlanych oper, głupawych komedii i „amerykańskiej wizji szczęśliwości” ? I już większość nie dostrzega lasu, co najwyżej tylko poszczególne drzewa (Niektórzy może udają na zasadzie: po nas choćby potop). Nie widzi się przyczyn i bardzo prawdopodobnych skutków, nie łączy dziejących się tu i teraz szczegółów w konkretny obraz. Może potrzebny jest dystans, żeby  go ujrzeć. A może mniej hipokryzji i więcej odpowiedniej edukacji – w rodzinie, w szkole, w mediach.  Pomyślmy jak łączą się z sobą bicie członków legalnego zgromadzenia z coraz częściej występującymi przypadkami znęcania się nad dziećmi, z krzywdami, a nawet śmiercią z rąk bliskich ?  A tak to, że ci ludzie są wśród nas, blisko, może w sąsiedztwie, a może w domu nawet. My wszyscy swoim niepatrzeniem i milczeniem na to […]

Anna Dędor, Poprawianie Boga


15
Dwa uczucia tak odmienne od siebie, a tak nierozerwalnie ze sobą związane. Rządzą światem, rządzą ludźmi. Są wszechobecne. Awers i rewers naszego życia. Kiedy kochamy, świat ma tylko jasne barwy, na niebie codziennie jest tęcza. Lubimy wszystkich ludzi, uśmiechamy się do ptaków. Miłość uskrzydla, czyni nas, zwykłych zjadaczy chleba, poetami. Wszystko jest proste, piękne, oczywiste. Wszyscy ludzie są przyjaciółmi, cieszą się wraz z nami szczęściem. Podajemy je sobie z rąk do rąk jak opłatek. Świat nie ma wad, a wszyscy wokół nas roztaczają atmosferę radości. Ta aura ogólnej słodyczy i euforii jest jednakże jak woal mgły, który zasłania brzydotę świata, ale lada wietrzyk rozwiewa go i wtedy pojawia się ta druga właśnie, która czai się jak cień, ukryta, czekająca na swoją szansę, czyli nienawiść. Wykorzysta nawet najdrobniejsze potknięcie, ułamek sekundy zawahania, rozwinie swoje czarne skrzydła i jak kruk wzbije się w jasne niebo. Zmaże tęczę, jak nieudany dziecięcy rysunek, zgasi […]

Marzena Marczyk, Miłość czy nienawiść? Która z nich rządzi światem?


1
„Jedna czarna owca podkreśla biel wszystkich pozostałych”   /St. Kisielewski / To stare chińskie przysłowie i nie jest bynajmniej życzeniem nadejścia dobrych czasów, lecz ostrym przekleństwem. Przyszło nam żyć w świecie podzielonym na grupy i grupki. Jedni wierzą w to, inni w owo. Mają do tego prawo. Konstytucja wszak gwarantuje wolność wypowiedzi. Problem zaczyna się wtedy, gdy jedna grupka za wszelką cenę, wszystkim pozostałym, swoją prawdę narzuca w imię jedynie słusznych racji. Podział ludzi na „my” i „oni” znakomicie pomaga budować własne ego, podtrzymuje rolę grupy, do której się należy. „My” to oczywiście zawsze ci lepsi, mądrzejsi, bardziej doświadczeni. „Oni” to ci, których należy przekonać do własnych racji. Bo przecież „nasza” racja jest słuszna i prawdziwa. Aby łatwo było odróżnić się od innych, ludzie potrzebują kogoś jako przykładu negatywnego, tzw. „czarnej owcy”. Trzeba przecież kogoś rzeczywistego, kogoś, kto będzie ucieleśnieniem tych wszystkich złych cech lub poglądów, które należy zniszczyć. Nic tak […]

Marzena Marczyk, „Obyś żył w ciekawych czasach”