myślenie


2
            Miej wyje*ane, a będzie ci dane?  Ostatnio mało piszę, a raczej nie, to nie tak…  Piszę sporo, ale przeważnie tylko dla siebie. Przecież rzadko kogo interesuje, co tak naprawdę myśli ktoś inny. Większość ludzi nawet na swoje własne myślenie nie ma czasu. Przyjemniej jest bowiem zażyć trochę nieskomplikowanej, gotowej rozrywki. Być prowadzonym za rączkę w miejsce, gdzie czyimś zdaniem powinniśmy przebywać. Umysłem także. Łatwiej jest przecież zanurzyć się w kreowany przez kogoś świat, tworzony specjalnie dla nas w każdej sekundzie fikcyjnych zdarzeń. Zastanawiałam się często nad fenomenem popularności fikcji, w tym także tej w programach typu reality show. Ostatnio sądzę, że fenomen ten bierze się z powodu niedostatku możliwości przeżywania wielorakich uczuć w realnym życiu.  W realu plątają się w otoczeniu człowieka jakieś niewyraźne, mdłe cienie prawdziwych postaci. Pięknych kobiet nie wystarcza dla każdego chętnego, a chętni są prawie wszyscy… I nie wystarcza wspaniałych mężczyzn dla wszystkich „jestem tego […]

Anna Dędor, Miej wyje*ane, a będzie ci dane?


1
Pisząc felieton zawsze mam przed oczyma konkretnego odbiorcę. Tekst staje się moim listem do czytelnika. Przekazuję myśli, emocje, mówię o sprawach, które są dla mnie ważne. Staram się obudzić w drugim człowieku myślenie, a może tylko reakcję na moje słowa. Jeśli przeczyta, jeśli odpowie, skomentuje, osiągnęłam cel. Dzisiaj chcę napisać o czymś dla mnie osobiście niezwykle ważnym. O relacjach międzyludzkich. Chińczycy mieli kiedyś takie powiedzenie: „Obyś żył w ciekawych czasach”. No właśnie ciekawych. Nie, dobrych i dostatnich, nie w spokoju ducha ani też w szczęśliwości i słodyczy ogólnej, ale w czasach ciekawych. I co to dla nas oznacza? Czasami myślę, że to powiedzenie tak naprawdę stało się przekleństwem. Bo że czasy mamy ciekawe, to prawda niezbita. Jednak zdecydowanie są wyjątkowo niesprzyjające ludzkim relacjom. Zbudowaliśmy wokół siebie mury, żyjemy patrząc na siebie z wysokości własnych wież obronnych. Tak bardzo spragnieni bliskości i zrozumienia, a tak jednocześni pozamykani w głębi swoich światów. […]

Marzena Marczyk, Ja piszę, ty czytasz… czyli o relacjach interpersonalnych