
Kiedy byłem młody czytałem co się da. To znaczy książki, gazety i czasopisma. Nie było internetu. Był Empik. Taki łącznik ze światem zewnętrznym. Bo my żyliśmy w świecie wewnętrznym. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to odsyłam do opisów życia w PRL. Trafiła wtedy w moje ręce cienka książka Ireneusza Iredyńskiego pt. Manipulacja. Niestety, po Iredyńskim nie pozostała żadna barwna legenda, jak po wielu twórcach tej epoki. Bohater Iredyńskiego pięknie milczy, by nie zagłębiać się zbytnio. Nie zna języków obcych. Zapamiętałem jeszcze: Manipulacja – co posłużyło mi dzisiaj za tytuł tego felietonu i że “Dupa i sztuka nie ulegną upaństwowieniu”. Ale to cytat z pamięci, może coś być nie tak. Potem dowiedziałem się od Gombrowicza, że: “Nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę zaś przed pupą w ogóle nie ma ucieczki”. Otóż dzisiaj już wiem, że i dupa, i sztuka zostały w znacznym stopniu unarodowione, a ponadto – […]