Ciężko jest lekko żyć. Dobrze znasz te stwierdzenie? Pewnie nawet za dobrze. Każdy chce być szczęśliwy. Mieć świetną prace, dobre wykształcenie, zakochać się (I TO Z WZAJEMNOŚCIĄ), mieszkać w dużym domu z ogrodem i mieć zdrowe dzieci. Ale jak to osiągnąć? Czy jest jakaś recepta na szczęście? Życie to podejmowanie ciągłych decyzji. Tych małych jak i dużych. Każdy z nas codziennie podejmuje około 70 wyborów. Od tego jakie skarpetki dzisiaj założyć, do wyboru uczelni na której będzie studiować. O ile od skarpetek niewiele zależy (chyba, że założysz dziurawe, a niespodziewanie zostaniesz zaproszona do domu chłopaka, który Ci się podoba), o tyle uczelnia, na którą pójdziesz – może ukształtować to, jak ułoży się Twoje dalsze życie. Skoro już mowa o studiowaniu, to trzeba pomyśleć również o pracy. Skupić się na nauce i zdobyć stypendium? Czy może znaleźć pracę i próbować to wszystko połączyć, by zacząć żyć samodzielnie? Do tego wstaw jeszcze […]
obowiazki
Ludzie często chcą zdjąć z siebie ciężar obowiązków. Ja sobie nakładam. To przynosi mi radość. Przytoczę tu słowa mojego ojca : ,, Ty zawsze jesteś odwrotowecem„. No i jestem. Ludzie na starość wyjeżdżają do miasta, by pozbyć się uciążliwości, bo tam nie ma problemu z ogrzewaniem, ciepło płynie samo. Wtedy można spokojnie siąść w fotelu i oglądać tasiemcowe seriale, a w międzyczasie zajmować kolejkę u lekarza w poszukiwaniu ukrytych chorób. Ja ODWROTNIE. Zdaniem odwrotowca choroba jest jedna: zużycie. I tego naprawić się nie da. Dopóki nogi chodzą, głowa pracuje, nie jest źle i tym należy się cieszyć. Codzienną modlitwą jest pogłaskanie kota, spojrzenie na dary natury i rozważania o pozytywach istnienia,bo jesteśmy niewielką chwilą w kosmosie. Wieczność jest wątpliwa, nawet w rozumieniu wszechświata z pochłaniają w nicość czarną dziurą. Zaświeciło słońce, gałęzie porusza wiatr, a w domu pali się ogień i ogrzewa myśli pokorne. Teresa Kopeć