Taa, wszystkiemu jestem winien. Byłem całkowicie zdrowy do pewnego momentu. Początek był piękny, byłem głaskany i uwielbiany. Mózg pracował normalnie. Mojemu właścicielowi, zachciało się przeprowadzić w nim zmiany. Gdyby miał trochę oleju w głowie, to wiedziałby, że precyzyjna operacja wymaga podstawowej wiedzy. Pomału kiełkowała we mnie myśl, żeby zamienić tego człowieka na innego. Opowiem wam moją gehennę. Jeszcze jakiś czas, po operacji dawałem sobie radę. Wiadomo rekonwalescencja, musi trochę potrwać. Miałem nadzieję i na niej się skończyło. Na początku wystąpiły objawy zaniku głosu. Jego delikatna uwaga 'co się dzieje’, rozsierdziła mnie, lecz powstrzymałem swoje emocje, żeby się nie nakręcać. Już byłem bliski dostać w czapę resetem, ale udało mi się znaleźć obejście i przywróciłem sobie głos. Widziałem, jaki był wkurzony. Przez tydzień było mi dobrze, jednak podejrzliwy wzrok czułem na sobie cały czas. Sielanka skończyła się szybko. Wywaliło mi zasięg. Pamiętajcie to chyba jedna z najgorszych przypadłości, jakie może nas […]
historia
1 wpis