
J.bolą ludzkie wybory, zwłaszcza te, które mają wpływ na Ogół. Jak trudno jest z tym pogodzić się, przejść obojętnie, J. wie doskonale. -Słyszałaś, co dzisiaj mówił M. ? -Nie, ale pewnie snuł te swoje niekończące się opowieści o tym, jak będzie pięknie… -Dokładnie, nie mogę już tego słuchać! -Rozumiem, moja percepcja właśnie powiedziała dosyć, wystarczy, basta. Nie słucham. -A co tam u dzieci, zdrowe ? -Tak, dziękuję, dają radę. -To dobrze. -A wiesz, słuchałam K. On chyba myśli, że może decydować za wszystkich, że ma prawo narzucać swoje wybory innym ! Kim trzeba być, żeby nie mieć odrobiny pokory wobec złożoności i delikatności ludzkich spraw ? -Kimś, kto uważa, że Jego wizja „wszystkiego” jest jedynie słuszna i Ogół ma się podporządkować, jeśli nie, to tym gorzej dla Ogółu. -To jakieś chore jest … -Hm…, z pewnością trąci autorytaryzmem. Poza tym,są tacy, którzy takie postępowanie akceptują. Czują się silniejsi, mają […]