Przemysław Schenk, Czy Adam Kownacki to materiał na mistrza?

Najpierw zadziwił wszystkich kibiców boksu w Polsce, kiedy znokautował bardziej rozpoznawalnego Artura Szpilkę. Następnie nie zwalniał tempa, wygrywając z kolejnymi trzema rywalami. Czy to już czas na walkę mistrzowską z Anthonym Joshuą lub Deontayem Wilderem?

Adam Kownacki może pochwalić się bilansem walk 19-0-0 (15KO). Oprócz z Arturem Szpilką wygrał m.in.: z Charlesem Martinem lub Geraldem Washingtonem. Obecnie jest uważany za najlepszego zawodnika wagi ciężkiej w Polsce. Po ostatniej wygranej było można usłyszeć o jego ambitnych planach, że w tym roku chce zawalczyć z dwoma największymi nazwiskami królewskiej kategorii.

Moim zdaniem jest jeszcze za wcześnie na walkę mistrzowską z Joshuą oraz Wilderem. Gerald Washington, który jest byłym pretendentem do pasa w królewskiej kategorii, był trudnym przeciwnikiem dla Polaka. Jednak to była dopiero pierwsza weryfikacja do potencjalnej walki mistrzowskiej. Myślę, że powinien takich wymagających pojedynków stoczyć jeszcze przynajmniej dwa. Jeśli w nich zaprezentuje się z takiej strony, jak ze Szpilką lub Washingtonem to sądzę, że mógłby zawalczyć z jednym z dwóch mistrzów wagi ciężkiej.

Jednak do tego czasu powinien dalej sumiennie pracować. Kownacki słynie z ofensywnego stylu walki. W zawodowej karierze przewalczył średnio 4 rundy na walkę. Dlatego mam pewne obawy patrząc też na jego sylwetkę o kondycję. Oczywiście, można podawać przykład Tysona Fury’ego, że nie trzeba mieć sylwetki atlety, żeby wygrywać najważniejsze pojedynki. Jednak Amerykanin to wyższa półka, niż Kownacki. Kondycja to podstawa dla zawodnika, który aspiruje do miana pretendenta 

Polak powinien też poprawić obronę przed ciosami oraz uważać przy szarżach. Wilder i Joshua potrafią wykorzystać, każdy błąd przeciwnika przy jego ataku (najlepszym przykładem jest Szpilka). Przy szarżach jest odsłonięty i tym samym narażony na groźne kontry. Jednak do tej pory żaden z przeciwników nie zweryfikował, jak Kownacki reaguje w sytuacjach kryzysowych.

Obecnie jest za dużo wątpliwości odnośnie tego, czy Polak poradziłby sobie w walce z najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej. Dla niego najważniejsza będzie teraz cierpliwość oraz sumienna praca. Po kolejnych bardziej wymagających pojedynkach, przekonamy się czy to będzie odpowiedni czas na kolejny atak polskiego pięściarza na pas mistrzowski królewskiej kategorii.

Przemysław Schenk   

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.