Niegdyś łatwo było odróżnić polską wieś od metropolii. Giees z Panią Haliną o włosach blond. Dziury na ulicy, załatane smołą, bo gminy nie stać. Znajomy pijaczek pod sklepem (ale zawsze grzeczny). Ach, uroki polskiej wsi już dawno poszły w niepamięć. Gdzieżby teraz kto pomyślał, że można napawać się zapachem benzyny […]