Kotka S. urodziła się być może w Sopocie, tak podaje w CV, ale kto to wie. Uwielbiała balkon sąsiada i tam przesiadywała ku niezadowoleniu tegoż. Mijały dni, miesiące aż nastał czas kiedy S. przeprowadziła się – wraz z nowymi właścicielkami – do sołectwa R. S. rozwinęła skrzydła, no raczej łapy […]