Archiwum roku: R


Obraz wygenerowany przez AI (DALL·E)
Tadeusz Wojewódzki Odkrycie Ameryki 2025 Jest taki moment w życiu każdego z nas, kiedy dowiadujemy się, że to nie bocian przynosi dzieci. Że rodzimy się w bólu matki i bynajmniej nie w bajkowych okolicznościach. Pozostaje jednak sentyment do bocianów i słuszne przekonanie o tym, że bajki mają sens. Całe pokolenia Europejczyków, żeby nie wspominać o innych kontynentach – żyły od czasów II wojny światowej wielką legendą Ameryki jako źródła dobra, humanitaryzmu i opiekuńczości.  Symbolu obrony słabszych przed silniejszymi. Mocarstwa pielęgnującego ideę demokracji, szlachetności i tych wartości, które w naszej, europejskiej mentalności są tak oczywiste, że zdrowy psychicznie człowiek nie może ich negować, a tylko podły – odrzucać. Legenda na kołku Tymczasem Ameryka 2025 pokazała twarz egocentrycznego mocarstwa pozbawionego sentymentów historycznych, sojuszniczych, emocjonalnych. To jest jej druga twarz. Ameryka zawsze taka była. Dużo wcześniej – w realu istniały obok siebie, czy równolegle – zarówno ten świat  mitu– „bastion demokracji, wolność, możliwość […]

Tadeusz Wojewódzki, Odkrycie Ameryki 2025


    Gdzieś na Śląsku, jest pierwszy w Polsce, zautomatyzowany pojemnik na różnorodne śmieci. Koszt automatu do śledzenia 2.000.000 zł. Każdy z lokatorów otrzymuje nalepki, z indywidualnym kodem QR przypisanym do lokalu. Zawartość każdego worka, można sprawdzić i natychmiast uzyskać informacje, kto dokonał zbrodni wyrzucenia śmieci nieodpowiadających zawartości. Tym samym, przed permanentnym śledzeniem, pozostają nam jeszcze tylko WC i bielizna osobista. Na jak długo, tego nie wiadomo, ale sytuacja jest podobna jak w Chinach, gdzie śledzenie miliardów ludzi, jest permanentne. Koszmar polega na tym, że informacja podawana jest, w formie „wyzwolenia”, bo ludzie nie chcieli segregować. Teraz można opornych i nie tylko takich, upominać i nakładać kary administracyjne. Nie musisz być czujny, ale wiesz, jak jest. Koszmar? Ależ skąd. Pętla powoli się zaciska, a mnie ciekawi, kiedy zorientujemy się, że to na naszych szyjach?

Mi Wi, Śmieci a inwigilacja


 Było ciemno, choć nie wykol oko, taka lekka szarówka – a może pomroczność jasna – a jednak, jednak w źrenicę mojego – bo nie sąsiada – wpadł tekst z wyrwanej kartki ekranu laptopa. Ktoś chciał popełnić, zabroniony czyn kwalifikowany, czyli morderstwo z premedytacją, poprzez nadpisanie i zatarcie, które miało zostać wykonane na ’Słowie’. Postanowiłem dotrzeć do zleceniodawcy lub zleceniodawców w tym celu przeprowadziłem prywatne śledztwo z prywatnym prokuratorem, w którego efekcie, dzięki Słowu, wiele wątków, ale i podejrzanych ujrzało światło dzienne. Za mętne i pokrętne indywidua, uznałem umysł, emocje i AI (SI), wszak ten pierwszy generuje, druga przetwarza – w zależności od sytuacji i stanu posiadacza układu nerwowego – a trzecia udaje materię nieożywioną, by wpływać na ożywioną, żeby w efekcie, otrzymać zaskakujący rezultat. Taki, gdzie czyn wyprzedza myśl – co nazywa się działaniem w afekcie – a ujmując rzecz inaczej, emocje wyłączyły mózg i jakkolwiek by tego nie ująć […]

Mi Wi, Jasne, że pomroczność



  Za każdą decyzją polityczną stoi konkretny system wartości. Skoro przyszedł czas wykładania racji politycznych na stół, bez parawanów, kamuflaży i ozdobników może też czas już najwyższy pokazywać jakie wartości za tymi politycznymi decyzjami stoją? Jakie wartości  i jak są zhierarchizowane? Czy wyglądają one tak, jak przedstawia to powyższy rysunek? Czy najważniejszą wykładnią sensowności polityki jest obecnie ZYSK? Czy inne wartości, które poznaliśmy w czasach dominacji modelu państwa demokratycznego odszedł do lamusa? Czy ten system wartości został świadomie zanegowany przez oligarchicznych polityków? Czy prawda i fałsz liczą się tylko na tyle, na ile zgodne są z interesami najpotężniejszych finansowo ludzi? Czy czeka nas epoka narodowych egoizmów? Czy do tych czapeczek i innych gadżetów dołączony zostanie nowy kompas wartości pokazujący zamiast prawdy – zysk? A dzieci będziemy uczyli nowej logiki, by na pytanie o to, co jest prawdą odpowiadały, że jest nią to, co się nam opłaca, a nie to, jak […]

 Tadeusz Wojewódzki, Męcząca czkawka demokracji


Nie, nie o pieniądze. Chodzi o sposób myślenia. Nie ma dzisiaj pilniejszego tematu niż ten. Polityka w wydaniu Trumpa wywołała zamęt. Przyzwyczajeni do wydarzeń, które mieściły się w naszych ramkach nakładanych na działania polityków- doznaliśmy szoku. Trump nie mieści się w żadnej z nich. W każdym razie tych, które nakładaliśmy na polityków europejskich czy amerykańskich. Część z nas znużona wybrykami rodzimych polityków zaczęła unikać polityki orientując się na dawne, własne zainteresowania. Byle z dala od polityki. Jest jednak pewien wyjątek. To bezpieczeństwo własne. Czyli wojna na Ukrainie. Kiedy w normalniejszych czasach Trump odgrażał się, że załatwi problem wojny w jeden dzień mówiłem sobie, że też tak bym umiał: dogadujemy się z Rosją w sprawie Ukrainy i Europy, w zamian za wycofanie Rosji z kontaktów z Chinami. Europę oddajemy w strefę wpływów rosyjskich i niech sobie sama z tym problemem radzi, jak umie. Ukrainę zobowiązujemy do zwrotu kosztów poniesionych na ich […]

T.Wojewódzki, Jak nie wiadomo o co chodzi…


Czytam wielu ludzi, czynnie zajmujących się polityką. Ich wypowiedzi, nader często przyjmują cechę odwróconych pojęć. Często także, swoimi poglądami dają asumpt, do postawienia pytań, choćby takich, jak poniżej. – Czy pański idiotyzm, to jest prowokacyjny czy jednak celowy? Lub: Czy pański idiotyzm, jest zaplanowany czy jednak anonsowany? Odpowiedzi są proste, lecz nikt nie chce odpowiedzieć, na tak postawione pytanie. Często zaś, udzielają odpowiedzi, która świadczy, że oto, ów osobnik nieustannie ’walczy’ o wolność(!), niepodległość(!) oraz ma jak najlepsze intencje, ale obecna władza jest nielegalna, a tak naprawdę, to tylko on i jego środowisko mokre alias umoczone, ma prawo do tysiącletniego rządzenia naszym narodem. Wypowiadając brednie, manifestują, że pozostają w zasięgu grawitacji pola głupoty. Grawitacja ma określone właściwości i potrzeba niezwykłej energii, żeby wyrwać się z jej siły przyciągania. Taki osobnik musiałby do tego celu, zaprząc swoją wiedzę w połączeniu z inteligencją. Niestety wcześniej zaplanował celowy, prowokacyjny i anonsowy konglomerat idiotyzmu […]

MI, Grawitacja głupoty



Uświadomiłem to sobie dopiero kilka dni temu. Wcześniej uważałem, że to bzdura. Że głośne wypowiadanie takich opinii jest przejawem choroby psychicznej lub intelektualnej ułomności. I pewnie uważałbym tak nadal, gdyby nie ten incydent. Żadne znaki na niebie ani na ziemi mnie zapowiadały tego wydarzenia. Ale stało się. Bliska mi osoba  zapytała mnie tego dnia czy zastanawiałem się już nad tym jak urządzić to wielkie wydarzenie, jakim będzie moja 80 -tka. Powiem szczerze, że poprzednie imprezy z tej serii traktowałem jako miłe wydarzenia, które dotyczyły mnie tylko pośrednio, jako uczestnika. Czułem się raz jak 40, raz jak 50 latek, a jakieś tam jubileusze wynikały z kalendarza. Zupełnie tak, jak obowiązkowe święta. Obchodzisz uroczyście i tyle. Ale 80-tka?! Zabrzmiało to jak wyrok. Ludzie sporo młodsi kojarzyli mi się z niedomaganiem, niedołężnością i czymś takim, co niezbyt elegancko zwykłem nazywać pierdołowatością. Jej fundamentem jest celebrowanie wieku osadzone na epatowaniu swoich ograniczeń ruchowych oraz […]

Tadeusz Wojewódzki, Jest jednak spisek!



1
FELIETOMANIA: Co sądzisz o naszym przesłaniu: „Nie wściekaj się na ludzi, że są jacy są. Staraj się nazwać „to coś” – bez epitetów, emocji, obrażania. Nazwiesz – zrozumiesz – znajdziesz sposób na zmianę. Na KLUCZ DO LEPSZEGO”? TADEUSZ WOJEWÓDZKI: Zadajesz to pytanie akurat w 80 rocznicę wyzwolenia Auschwitz. Trudno nie mieć emocjonalnego stosunku do tego, co Niemcy wyprawiali w  Auschwitz. Jak tu nie mieć emocji? Ale spróbujmy. Jak to co miało miejsce w Auschwitz nazwać? Oczywiście z taką perspektywą, jaką sugerujecie – jako klucz do lepszego. Kluczem jest odpowiedź na pytanie o to jacy ludzie mogli coś tak potwornego zaplanować i zrealizować? Jakie mieli mózgi i serca? Albo mniej poetycko: jak nazwać ich sposób myślenia ? Czyli jaką wiedzą i jakimi wartościami dysponowali? Była to wiedza pozorująca naukę. Niemiecki Instytut Badania Higieny Rasy mówił o wyższości rasy niemieckiej. W części teoretycznej. W praktycznej uściślano zasady postępowania wobec Żydów i Romów […]

Zwyczajna plemienność?