Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że Polska skrzydłowymi stoi. Mogliśmy być spokojni o obsadę boków pomocy. Jednak teraz jest z tym duży problem
Na najbliższe towarzyskie mecze reprezentacji Polski, Adam Nawałka powołał 5 skrzydłowych: Sławomira Peszkę, Kamila Grosickiego, Rafała Kurzawę, Przemysława Frankowskiego i Damiana Kądziora.
Damian Kądzior z powodu kontuzji opuścił już zgrupowanie. Kamil Grosicki też ma uraz palca u nogi oraz problemy w klubie. Zostają Sławomir Peszko, który nie grzeszy formą, jak cała Lechia Gdańsk będąca obecnie w beznadziejnej formie. Jego powołanie wywołało dużo kontrowersji. Pomijając wydarzenia poza sportowe to jego statystyki i styl gry nie powalają na kolana. 2 gole i 4 asysty to nie jest zbyt imponujący dorobek tego doświadczonego zawodnika. Jest jednak jednym z „żołnierzy Nawałki”; człowiekiem wchodzącym na ostatnie 15 – 20 minut aby dodać świeżości.
Idąc dalej, Rafał Kurzawa rozegrał tylko kilkadziesiąt minut w jednym z listopadowych meczów towarzyskich. Choć jest królem asyst w Ekstraklasie i uważa się, że ma najlepszą lewą noge w lidze nie jest to zawodnik, który zbawi kadrę. Moim zdaniem bardziej sprawdził by się na pozycji ofensywnego pomocnika, ponieważ jest za wolny na skrzydło.
Pozostaje 22 – letni pomocnik Jagiellonii Białystok – Przemysław Frankowski. Jest jednym z debiutantów w kadrze Nawałki. Te zgrupowanie to dla niego duża szansa aby pokazał swój duży potencjał. Może być jednym z głównych wygranych tego zgrupowania, jak w listopadzie był nim Jarosław Jach, który jednak zmienił klub, w którym nie gra i nie dostał powołania. Szybki z dobrym dryblingiem pomocnik przy obecnej konkurencji ma duże szanse na zagranie w najbliższych meczach. Byłbym zdziwiony gdyby było inaczej. Jest obecnie jedynym skrzydłowym grającym regularnie w klubie (oprócz Kurzawy).
Sytuacja nie jest wesoła, ale trzeba pamiętać o Jakubie Błaszczykowskim. Obecnie doświadczony zawodnik wraca do formy w klubie i miejmy nadzieję, że na mundial będzie zdrowy. Jednak brakuje takiego solidnego zmiennika, na jakiego kreował się Maciej Makuszewski, obecnie przechodzący żmudną rehabilitację.
Skoro tak wygląda sytuacja ze skrzydłowymi to, gdzie szukać posiłków?
Oczywiście naturalnym zapleczem powinna być reprezentacja u 21 Czesława Michniewicza. Tam widzę dwóch kandydatów, którzy mogliby dostać szanse, jeśli nie w czerwcowych meczach towarzyskich to po Mistrzostwach Świata w Rosji. Są to Konrad Michalak oraz Sebastian Szymański. Obaj grają w miarę regularnie w swoich zespołach i pokazują się z dobrej strony. Mało mamy takich perspektywicznych graczy w rytmie meczowym w seniorskich klubach. Poza tym trzeba powoli się zastanawiać kto ma być w niedalekiej przyszłości następcą Błaszczykowskiego czy Grosickiego. Oni już z roku na rok nie będą młodsi.
Dlatego skoro widzimy, jakie mamy problemy na skrzydłach to pora szykować młodych aspirujących graczy do gry w drużynie narodowej, jak swego czasu taką drogę przeszli Milik, Linetty czy Zieliński.
Przemysław Schenk
5 komentarzy “Przemysław Schenk, Polska skrzydłowymi (nie) stoi”
Trzeba szukać i wierzyć w młode talenty reprezentantów u21, oby Nawałka dał im szansę wykazać sie przed mundialem. Mam nadzieję, że czerwiec obędzie się bez kontuzji.
Nasza reprezentacja jest obecnie w głębokim kryzysie strzeleckim. Nie zdobywamy bramek oraz stwarzamy mizerną ilość sytuacji strzeleckich. Brakuje tego ostatniego podania . Dopóki w grze był zarówno Błaszczykowski i Turbo Grosik to te podania wyprowadzane było z boków boiska . Obecnie jest źle. Młodzi piłkarze nie wprowadzają zamierzonej świeżości do gry. Kurzawa namieszał nieco, ale tak jak wyżej jest opisane, on nie jest i nigdy nie będzie lekiem na nieporadność naszej drużyny. Do tego dochodzi brak formy u Zielińskiego i brak gry Milika w klubie, który dochodzi po kontuzji do siebie. Nie radzimy sobie z drużynami, w których filarami jest gra kombinacyjna, jak i wysoka fizyczność zawodników. Widać zagubienie w naszych szeregach, jak i słabość w starciach z rosłymi przeciwnikami. Mimo, że posiadamy jednego z najlepszych snajperów świata, to bez kluczowych podań bramki nie padną.
Rzeczywiście. Czy to w sporcie czy to w pracy – zasady są wszędzie takie same. Wszędzie są bowiem ludzie. A nie KAPITAŁ LUDZKI – jak to sobie wymyślili spece od finansizmu 🙂
Nie śledzę na co dzień problematyki piłkarskiej. Podzielę się ogólniejszą refleksją.
Drużyny nie buduje się z dnia na dzień. Sukcesy nie przychodzą natychmiast. Gry zespołowe wymagają treningów, wykorzystania talentu i umiejętności porozumiewania się. Dobra drużyna jest jak zespół pracowników, ktory podejmuje wspolny wysiłek, bo chce odnieść sukces.
Adam Nawałka jest obecnie naszym najlepszym selekcjonerem , wczorajszy mecz nie ułożył sie po naszej myśli ale nie było najgorzej na tym miało polegać aby przetestować nowe ustawienia i nowych piłkarzy i rzeczywiście napastików i bramkarzy mamy dobrych ale narasta spory problem ze skrzydłowymi ,oglądając mecze U21 jest wiele młodych potencjałów po których powinniśmy sięgnąć . Sławomir Peszko powinien być juz dawno zastąpiony innym zawodnikiem po jego nieciekawych wystąpieniach w Lechii Gdańsk może dlatego też że sie starzeje jak Błaszczykowski .Szkoda Krychowiaka bo stara sie i próbuje coś wywalczyć w zespole ale narazie gra w najniższej lidze Anglieskiej i nie ma tam takiego poziomu jak w Sevilli czy PSG .Miejmy nadzieję ze do czerwca nasz skład dobrze sie odbuduje na mistrzostwa i zajdziemy bardzo daleko.