Justyna Kotowiecka, Głupie spóźnienie

Mało i rzadko mówi się publicznie, prosto w twarz, o tym co nas paraliżuje. Przeraża. Przerasta. Jest rano. Jaki będzie ten dzień? Trzęsę się z obawy, czy starczy mi dnia na realizację tego, co twórczy umysł sobie wymyśli. Głupio będzie znów spóźnić się na siebie…
A Wy czego się tak naprawdę boicie? Ciekawe co odpowiecie, tylko błagam, nie piszecie, że paraliżuje Was widok pająka. To wszyscy wiedzą, co więcej to tylko fobia, którą można wyleczyć, jak grypę.

Leave a Reply to Tadeusz WojewodzkiCancel reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

5 komentarzy “Justyna Kotowiecka, Głupie spóźnienie”